Cholesterol występuje w osoczu krwi w postaci kompleksów lipoproteinowych, z których dwie najistotniejsze dla naszego zdrowia frakcje to: LDL i HDL. Problem pojawia się wtedy, kiedy poziom cholesterolu frakcji LDL – „złego” cholesterolu niebezpiecznie wzrośnie, a nasz organizm nie wytwarza odpowiednio dużo „dobrego” cholesterolu frakcji HDL.

Jak podwyższyć „dobry” cholesterol

Poziom cholesterolu HDL możemy podwyższyć o 5% wyłącznie dzięki zmianie nawyków żywieniowych. Zastosujmy kilka prostych zasad. Przede wszystkim zastąpmy tłuszcze zwierzęce tłuszczami roślinnymi, a węglowodany proste – węglowodanami złożonymi. Pamiętajmy, żeby nasza dieta obfitowała w błonnik. Płeć również ma znaczenie dla poziomu cholesterolu: mężczyźni znacznie częściej niż kobiety mają niższe poziomy „dobrego” cholesterolu HDL. Z racji tego, że mężczyźni są bardziej narażeni na obniżanie poziomu „dobrego” cholesterolu, powinni spożywać możliwie najmniej alkoholu oraz wyeliminować palenie tytoniu.

Zaleca się również stosowanie diety hipolipemizującej, czyli takiej, w której ograniczamy przyjmowanie cholesterolu z pokarmem do 300 mg na dobę.
Najogólniej mówiąc: dostarczymy naszemu organizmowi broni przeciwko złemu cholesterolowi, jeżeli będziemy spożywać jak najwięcej ryb, orzechów i nasion słonecznika oraz dyni, a także olejów roślinnych. Jeżeli badania wykażą, że problem jednak się pojawił, warto zacząć stosować produkty Benecol, które zawierają skoncentrowane stanole roślinne, znacznie obniżające poziom cholesterolu we krwi.

Miażdżyca… Z czym to się je?

Można powiedzieć, że miażdżyca, czyli tworzenie się złogów w tętnicach, jest niejako „przyswajana” czy nabywana wraz z niewłaściwymi produktami podwyższającymi poziom cholesterolu, które znalazły się w naszym jadłospisie. A tych, niestety, jest niemało… Począwszy od tłuszczy zwierzęcych takich jak smalec lub masło, a skończywszy na czerwonym mięsie czy pełnotłustym nabiale, lub zbyt dużej ilości jajek i słonych przekąsek, które powinny być ograniczane (zgodnie z zaleceniami żywieniowymi wydanymi przez Instytut Żywności i Żywienia).

Miażdżyca a choroba wieńcowa

Miażdżyca to odkładanie się tzw. blaszki miażdżycowej wewnątrz tętnic – co prowadzi do zwężenia światła tętnicy, a w skrajnych przypadkach nawet do jej całkowitego zamknięcia. Miażdżyca powoduje zatem chorobę wieńcową – główną postać choroby niedokrwiennej serca. Wszystkie organy, w tym serce, dostają mniej tlenu, który jest transportowany przez krew. Niestety miażdżyca prowadzi nie tylko do tzw. dusznicy bolesnej, ale także do: zawału serca, udaru mózgu czy zatoru płuc. Do pojawienia się miażdżycy i choroby wieńcowej wydatnie przyczynia się zbyt wysoki poziom cholesterolu LDL i zbyt niski poziom cholesterolu HDL we krwi, a także palenie papierosów, złe odżywianie i cukrzyca.

Objawy miażdżycy

Miażdżyca może długo pozostać niezauważona, gdyż jej pierwsze symptomy są dyskretne i najczęściej tłumaczymy je brakiem kondycji, ogólnym przemęczeniem czy stresem. Jednak, gdy zorientujemy się, że szybciej się męczymy, gorzej zapamiętujemy, czy nie potrafimy się skoncentrować, zwykle naczynia krwionośne zaatakowane przez miażdżycę są zwężone aż o połowę! Czasem pojawiają się też chociażby bóle łydek (oprócz tętnic wieńcowych i naczyń szyjnych miażdżyca najczęściej atakuje bowiem tętnice doprowadzające krew do kończyn dolnych).

Styl życia a cholesterol

Nadmiernemu gromadzeniu się cholesterolu we krwi sprzyja niewłaściwy styl życia, na który składa się nie tylko wspomniane nieracjonalne odżywianie, ale również brak ruchu - jeżeli pozbawimy nasz organizm fizycznej aktywności, cholesterol będzie się gromadził po prostu szybciej. Kolejnym winowajcą jest wysoki poziom stresu, jaki powoduje dzisiejsze szaleńcze tempo życia. Stres najlepiej rozładować przez ćwiczenia fizyczne, wracamy zatem do aktywności, której brak jest jednym z czynników sprzyjających wystąpieniu problemu z cholesterolem. Jak widać – koło się zamyka.