Jak powstają przebarwienia i blizny?

Trądzik to stan zapalny, przed którym organizm próbuje się bronić w taki sam sposób, jak przed każdym innym schorzeniem. Komórki układu odpornościowego zwalczające infekcję, wspomagają również procesy gojenia uszkodzonej tkanki. Łagodne zmiany trądzikowe znikają szybko i nie pozostawiają po sobie trwałych śladów. Jednak w przypadku ostrzejszych odmian, proces gojenia zaburzany jest przez namnażające się wokół zmienionego miejsca bakterie oraz nierównomierną pigmentację tam, gdzie wcześniej wystąpił stan zapalny. W takim wypadku na twarzy, dekolcie, placach, ramionach czy czole mogą pojawić się przebarwienia w postaci czerwonych lub ciemnych plam, a w niektórych przypadkach także blizny. To, czy trądzik przerodzi się w któreś z nich, zależy od uwarunkowań genetycznych i stylu życia, ale przede wszystkim od właściwej pielęgnacji cery trądzikowej. Przebarwienia mogą powstać, gdy podrażnisz skórę poprzez wyciskanie i naciskanie pryszcza albo nadmierne pocieranie. Mogą być również powodowane przez używanie drażniących mydeł, detergentów, kosmetyków lub innych produktów do pielęgnacji skóry.

Reklama

Domowa walka o piękną cerę

Odpowiednia pielęgnacja cery z trądzikiem pozwala znacząco zmniejszyć prawdopodobieństwo pojawienia się przebarwień i blizn. Jeśli jednak niechciane znaki na skórze już się pojawiły, warto zawalczyć o to, aby były jak najmniej widoczne. Z łagodnymi przebarwieniami można walczyć w domu za pomocą dostępnych w aptece lub drogerii kosmetyków. Wybieraj te produkty, które zawierają składniki złuszczające, takie jak kwas salicylowy czy azelainowy, jednak pamiętaj, żeby po ich zastosowaniu na skórę nałożyć krem ochronny z filtrem UV, aby nie nabawić się nowych uszkodzeń i przebarwień, które są równie trudne do usunięcia. Oprócz produktu złuszczającego warto stosować kosmetyki o działaniu regenerującym, oparte na allantoinie, kwasie glikolowym, kolagenie i elastynie, które mocno rozjaśniają i wygładzają skórę, spłycają blizny i regenerują. Miłośnicy naturalnych metod pielęgnacji mogą sięgnąć po maseczki na bazie cytryny, drzewa sandałowego, sody oczyszczonej, olejku kokosowego czy ogórka. Niestety, jeżeli oprócz przebarwień borykasz się z problemem mocno widocznych blizn, ogólnodostępne produkty nie są w stanie poprawić wyglądu skóry. Potrzeba bardziej zdecydowanych metod.

Reklama

Wygraj bitwę z pomocą specjalisty

Z problemem przebarwień i blizn potrądzikowych zgłaszają się do mnie osoby młode, które stosunkowo niedawno uporały się z trądzikiem, ale także starsi pacjenci, którzy etap ten mają dawno za sobą, lecz wciąż nie pozbyli się niechcianych „pamiątek” po licznych zmianach. Jako uzupełnienie pielęgnacji domowej polecam im zabieg z użyciem nowoczesnego lasera tulowego o długości fali 1927 nm, który ze względu na dużą dowolność w regulacji intensywności energii oraz długości impulsu, może być wykorzystywany w szerokiej grupie wskazań. Jego sub-ablacyjny tryb jest optymalnym rozwiązaniem do leczenia zmian pigmentacji podstawnej warstwy naskórka, w której występują duże ilości melanocytów i melaniny – mówi dr Piotr Niedziałkowski z Centrum Zdrowej Skóry w Warszawie. Taki laser to na przykład Lavieen, który charakteryzuje się znakomitą skutecznością i minimalnym czasem rekonwalescencji. Dzięki temu, że jest to laser nieablacyjny, nie dochodzi do uszkodzenia warstwy rogowej naskórka, co zapewnia szybsze gojenie i mniejsze ryzyko powikłań (przebarwienia pozapalne, bliznowacenie, zakażenia). – Terapia tego typu doskonale sprawdza się w pielęgnacji powierzchniowych warstw skóry, czyszcząc je z potrądzikowych zmian pigmentowych, ale także aktywując procesy regeneracyjne, co skutkuje zmniejszeniem widoczności blizn. Takiego dwuwymiarowego efektu nie jesteśmy w stanie osiągnąć za pomocą żadnych kosmetyków – tłumaczy dr Niedziałkowski.