Uwaga na anaboliki!

W pogoni za upragnioną formą i masą mięśniową wielu mężczyzn, zamiast wykupić karnet na siłownię, decyduje się na sztuczny doping. Tzw. anaboliki to grupa steroidów o działaniu anabolicznym umożliwiającym szybki wzrost masy mięśniowej poprzez przyśpieszone dzielenie komórek organizmu.

Reklama

Sterydy kojarzą się głównie z kulturystami, jednak równie często zażywają je amatorzy, by osiągnąć wymarzony rozmiar bicepsa. Powszechnie wiadomo, że wywołują one poważne skutki uboczne i mają negatywne, często nieodwracalne konsekwencje zarówno dla zdrowia, jak i dla wyglądu. Mogą to być m.in. zahamowanie wzrostu ciała u nastolatków, wzrost agresji, wahania nastrojów, depresja, zmiana barwy głosu, przerost gruczołu prostaty, kurczenie się jąder, pogorszenie jakości nasienia, zaburzenia krzepliwości krwi, nadciśnienie, ale na tym nie koniec.

- Tego typu środki stymulują receptory o charakterze androgenowym oraz zazwyczaj zaburzają gospodarkę hormonalną, co ma konsekwencje dla organizmu. Przyjmowanie testosteronu lub jego pochodnych powoduje m.in. zwiększenie łysienia androgenowego, a co za tym idzie większą i szybszą utratę owłosienia – mówi dr Grzegorz Turowski, chirurg plastyczny z Dr Turowski Hair Restoration Clinic w Katowicach.

Reklama

Większy biceps, mniej włosów

Jaki związek mają włosy z hormonami? Zasadniczy. W łysieniu androgenowym, które jest najczęstszą przyczyną łysienia (ok. 95% przypadków łysienia), charakterystyczny jest nadmiar dihydrotestosteronu. Jest to pochodna testosteronu o 5-krotnie silniejszym działaniu, która odpowiada m.in. za prawidłową pracę gruczołu prostaty i wygląd włosów. U pewnej grupy osób nadwrażliwość na DHT ujawnia się łysieniem.

- Sterydy anaboliczne mogą powodować łysienie, ponieważ w dużej mierze niekorzystnie wpływają na mieszki włosowe. Istotne jest tu właśnie zwiększenie poziomu DHT. Jeśli więc mamy predyspozycje genetyczne do łysienia typu męskiego, to zaburzona równowaga hormonalna na skutek przyjmowania tego typu specyfików może przyśpieszyć przerzedzenie włosów i zaostrzyć problem. Dochodzi wtedy do miniaturyzacji mieszków włosowych, czyli ich kurczenia. W efekcie włosy stają się coraz cieńsze, krótsze, optycznie jest ich coraz mniej i łysina się powiększa. Włosów na głowie ubędzie, natomiast równocześnie możemy dostrzec bujniejsze owłosienie na klatce piersiowej czy plecach – wyjaśnia ekspert.

Specjaliści przestrzegają, ze skala problemów jest naprawdę duża, a wyniszczony anabolikami organizm to zdecydowanie zbyt duża cena. Tego typu doping sportowy, choć daje wyniki pod postacią umięśnionej sylwetki, to nie jest wart ryzyka pod postacią groźnych skutków ubocznych.