23 lutego w Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją startuje X kampania społeczno-edukacyjna Forum Przeciw Depresji. W tym roku towarzyszy jej hasło "Być blisko w depresji". Organizatorzy kampanii szczególnie podkreślają ten fakt, ponieważ bardzo ważne jest wsparcie, jakiego można udzielić takiej osobie.

Reklama

Celem Dnia Walki z Depresją jest uświadomienie ludziom, że zaburzenia depresyjne to nie kwestia złego humoru, który sam minie, ale poważna choroba, którą trzeba leczyć. Eksperci podkreślają, że współpraca lekarza i pacjenta umożliwia prawidłowe rozpoznanie choroby oraz wspiera skuteczną terapię.

Zgodnie z danymi WHO, depresja zajmuje czwarte miejsce na liście problemów zdrowotnych na świecie i jest główną przyczyną samobójstw. Dotyka wszystkich grup społecznych, bez względu na płeć i wiek i występuje we wszystkich regionach globu. WHO prognozuje, że w 2020 roku schorzenie to przesunie się na drugie miejsce, zaraz po chorobach układu krążenia.

Depresja jest długotrwałym zaburzeniem nastroju i emocji, które objawia się nie tylko smutkiem i przygnębieniem, ale też problemami z koncentracją, utratą zainteresowań i myślami samobójczymi. Często towarzyszą jej także: niska samoocena, zmniejszenie apetytu i niezdolność przeżywania przyjemności oraz zaburzenia snu - bezsenność lub nadmierna senność.

Reklama

Obecnie znanych jest wiele skutecznych metod leczenia depresji. Podstawę terapii stanowią leki. Bardzo ważną, uzupełniającą rolę odgrywa psychoterapia. W Polsce schorzenie to jest w dalszym ciągu zaliczane do tzw. zaburzeń wstydliwych. Statystyki wskazują, że z pomocy specjalisty korzysta tylko od 20 do 50 procent chorych. Dlatego tak ważne dla tych osób są zachęta i wsparcie.

Przyczyny depresji są złożone i mogą być różne: psycho-społeczne, jak na przykład śmierć bliskiej osoby, utrata pracy, kryzys finansowy czy somatyczne, jak przewlekła, często nieuleczalna choroba. Zaburzenia depresyjne mogą być również uwarunkowane genetycznie.

Niemal połowa pacjentów z różnego rodzaju dolegliwościami fizycznymi ma zaburzenia typowe dla depresji. Powoduje to poważne konsekwencje społeczne, między innymi przedwczesną umieralność. Sprawia, że chory ma trudności z radzeniem sobie w pracy, a to sprzyja bezrobociu. Wśród chorych zaobserwowano też wyższy niż w innych grupach wskaźnik alkoholizmu i pozostałych uzależnień.

Reklama

Nie ma dokładnych statystyk co do liczby chorych na depresję. Trudności wynikają z faktu, że część pacjentów zgłasza się do lekarza pierwszego kontaktu, cześć do psychologa, część do neurologa, a cześć do lekarza z poradni zdrowia psychicznego.

Według Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, jeśli wziąć pod uwagę ścisłe kryteria medyczne, to cierpiących na depresję jest około 2 procent populacji. Stosując wskaźniki bardziej uogólnione, można przyjąć, że może to być 8 a nawet 10 procent populacji. Szacuje się, że w naszym kraju z zaburzeniami depresyjnymi zmaga się około półtora miliona osób, a na świecie 350 milionów. Z badań PolSenior wynika, że na depresję cierpi 30 procent osób starszych, czyli w wieku powyżej 65 lat. Stwierdzono przy tym, że im człowiek jest starszy, tym bardziej jest narażony na wystąpienie tej choroby.

Według Światowej Organizacji Zdrowia, depresja jest najczęstszym schorzeniem wśród chorób psychicznych.