O co chodzi z tym płukaniem?

Aż 34 proc. Polaków myje zęby „na sucho”, tzn. przed szczotkowaniem nie wkłada do wody ani samej szczoteczki, ani szczoteczki z pastą. 31 proc. płucze jedynie szczoteczkę przed nałożeniem pasty. Tylko 17 proc. z nas nakłada pastę na suchą szczoteczkę, a następnie wkłada ją pod bieżącą wodę. 10 proc. płucze najpierw szczoteczkę, a potem szczoteczkę już z nałożoną pastą - wynika z sondy Dentim Clinic.

Reklama

Wniosek? Możliwe, że prawie co 3 Polak źle myje zęby! I chociaż kwestia moczenia szczoteczki i pasty w wodzie wydaje się szczegółem, dentyści przekonują, że może mieć to wpływ na efektywność szczotkowania, a przede wszystkim na skuteczność pasty do zębów. Jak zatem powinno wyglądać prawidłowe przygotowanie się do mycia zębów?

- W pierwszej kolejności płuczemy szczoteczkę, żeby usunąć z niej zeschniętą pastę, osad i drobnoustroje, które zalegają na jej powierzchni. Na mokre włosie nakładamy pastę i raz jeszcze tylko na sekundę wkładamy pod bieżącą wodę, a następnie szczotkujemy - wyjaśnia lek. dent. Tomasz Łukasik z Centrum Implantologii i Ortodoncji Dentim Clinic w Katowicach.

Reklama

Dwa płukania i koniec?

Dlaczego jest to tak ważne? Pierwsze płukanie usuwa brud ze szczoteczki. Wbrew pozorom nieużywana przez kilka godzin i często nieosłonięta szczoteczka staje się siedliskiem mikrobów. Według naukowców z University of Manchester żyje na niej nawet 10 milionów bakterii, w tym m.in. E.coli i Staphylococcus.

- Bakterie żerujące na szczoteczce pochodzą zarówno z naszych ust, jak również z otoczenia, w tym z umywalki, na której trzymamy szczoteczkę, prysznica, kubka, a nawet toalety, jeśli ta znajduje się w naszej łazience. Do tego dochodzą resztki detergentów i kosmetyków np. perfum, lakierów do włosów, antyperspirantów, z którymi ma kontakt szczoteczka. Jeśli więc nie wypłuczemy jej, wkładamy do ust ogrom groźnych drobnoustrojów i substancji - mówi dr Łukasik.

Reklama

Równie ważne, co przepłukanie samej szczoteczki, jest przepłukanie szczoteczki z nałożoną pastą. Tutaj woda spełnia jednak zupełnie inną rolę. Kontakt pasty z płynem sprawia, że aktywowane zostają składniki myjące. Dzięki temu pasta bardziej równomiernie rozciera się na zębach i lepiej pieni. Ponadto woda zmiękcza środki ścierne, zawarte w paście. Te dzięki temu wpływają bezpośrednio na płytkę bakteryjną, nie uszkadzając szkliwa.

Zostaw pastę w ustach. To ważne!

Dentyści zwracają uwagę na jeszcze jeden szczegół. Zarówno samą szczoteczkę, jak i szczoteczkę z pastą możemy płukać zarówno w zimnej, jak i ciepłej wodzie. Efekt będzie ten sam. Mitem jest większa skuteczność mycia zębów ciepłą wodą.

- Woda i jej temperatura nie są najważniejsze w myciu zębów. Kluczowy jest fluor i jego kontakt z zębami. Dlatego też z ilością wody podczas mycia nie powinniśmy przesadzać. Zwilżona szczoteczka i pasta powinny nam wystarczyć podczas szczotkowania. Starajmy się także unikać nadmiernego przepłukiwania ust wodą w trakcie szczotkowania - zaleca specjalista Dentim Clinic.

Niektórzy idą o krok dalej. Wielu dentystów zaleca całkowicie zrezygnować z płukania ust wodą w trakcie i po myciu. - Fluor, który nanieśliśmy z pastą na zęby musi mieć czas, żeby zacząć działać i spełniać swoją funkcję naprawczą, wzmacniając szkliwo. To samo dotyczy substancji bakteriobójczych. Przepłukiwanie ust w trakcie mycia tylko rozcieńcza pastę, obniżając znacznie jej skuteczność i właściwości - mówi dr Łukasik.

Z tego samego też powodu stomatolodzy radzą, żeby nawet do 30 minut po myciu zębów nie pić niczego i nie jeść.