W książce "Twarze Depresji" osoby publiczne - i zwykli ludzie cierpiący na depresję - dzielą się swoimi przeżyciami, i pozwalają lepiej zrozumieć tę chorobę. Autorka publikacji, psycholog i dziennikarka Anna Morawska podkreśla, że takie zrozumienie jest bardzo potrzebne. Człowiek w depresji często słyszy "weź się w garść", a taka rada to ostatnia rzecz , której chory potrzebuje. Oczekuje natomiast zrozumienia, wsparcia, nieoceniania - mówi psycholog.

Reklama

Wśród osób, które udzieliły wywiadu Annie Morawskiej jest Kamil Sipowicz . Artysta podkreśla, że czasem depresja, może być niezauważona przez otoczenie. - Człowiek może przezywać piekło i być w bardzo złym stanie psychicznym - a bliskim się wydaje, że jest się wesołkiem, przystojnym , zdrowym, wysportowanym. Więc zwróciłbym uwagę , że pozory mylą, a ze strony bliskich potrzeba zrozumienia - powiedział Kamil Sipowicz.

Depresja w różnych formach dotyka nawet co dziesiątą osobę w Polsce. Jednak - mimo , że jest to choroba dość powszechna - nie wszyscy chorzy podejmują leczenie. Jednym z powodów jest długie oczekiwanie na wizyt ę u psychiatry; w niektórych przychodniach NFZ to nawet kilka miesięcy. Inną przyczyną może być trudność w pojęciu leczenia, bo depresja jest chorobą, która odbiera siły i motywację . Bohaterowie książki dzielą się informacjami o tym, jak znaleźli pomoc i jak radzą sobie, żyjąc z chorobą - u niektórych osób nawracającą.
Książka "Twarze Depresji" będzie ona częścią kampanii "Twarze depresji - nie oceniam akceptuję", która ruszy 1 października. Celem akcji jest zwrócenie uwagi Polaków na problemy osób chorujących na depresję, których w kraju żyje ok. półtora miliona. Organizatorami są Stowarzyszenie Aktywnie Przeciwko Depresji i Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych.