- Chodzi między innymi o te części świata, gdzie jest na przykład zagrożenie zarażenia się malarią, między innymi w Afryce Środkowej czy Ameryce Południowej, w przypadku wirusa eboli, który występuje głównie w Afryce Zachodniej dyskwalifikacja jest z kolei na dwa miesiące - tłumaczy.

Reklama

- Krwiodawcy nie mogą w tym czasie oddać życiodajnego płynu, bo rozwój wylęgania tych chorób jest różny i mogą być w tym czasie ich nosicielami - dodaje Beata Doniec.

Okresowa dyskwalifikacja dotyczy też krwiodawców, którzy spędzili urlop w Europie, między innymi we Włoszech, Rumunii, czy Bułgarii. To miejsca gdzie można być narażonym na wirusa zachodniego Nilu. W tym przypadku trzeba odczekać 28 dni.

Reklama