Zarówno funkcje moczowe, jak i rozrodcze są bez zarzuty. 21-letni mężczyzna, który stracił narząd trzy lata temu w wyniku komplikacji po nieudanym zabiegu obrzezania, wrócił do pełnej sprawności.

Reklama

Lekarze ze szpitala w Tygerberg w RPA we współpracy z naukowcami z południowoafrykańskiego Uniwersytetu Stellenbosch, którzy są ojcami tego sukcesu, opowiadają, że do tej skomplikowanej operacji przygotowywali się przez 5 lat. Najtrudniej było znaleźć dawcę. Penis pochodził od zmarłego, którego rodzina zgodziła się przekazać na przeszczepy również inne kluczowe organy.

Operację przeprowadzono w grudniu 2013 roku, jednak chirurdzy postanowili pochwalić się nią dopiero wtedy, gdy uzyskali pewność, że nowy penis 21-latka funkcjonuje tak samo jak poprzedni.

W kolejce do identycznych zabiegów czekają już kolejni pacjenci. Zespół lekarzy z RPA pokreśla, że zaplanowano już 9 kolejnych przeszczepów.