Według epidemiologów zanieczyszczenie powietrza nad Paryżem jest bezpośrednim sprawcą chorób powodujących przedwczesny zgon niemal półtora tysiąca osób rocznie. W ciągu trzydziestu lat długość życia Paryżan zmniejszyła się o pół roku. W litrze powietrza znajduje się 200 tysięcy szkodliwych cząsteczek, a jeden oddech to połowa tej dawki. Duże cząsteczki są odpowiedzialne za choroby nosa i gardła, mniejsze - oskrzeli, a te mikroskopijne są zdradliwe dla płuc.

Reklama

W ciągu dnia zanieczyszczenie przekracza piętnastokrotnie dozwolone normy, a jego szczyt przypada na godzinę na osiemnastą. Skutek jest taki, jakby w pomieszczeniu o powierzchni 20 metrów kwadratowych osoba niepaląca przebywała w obecności ośmiu palaczy papierosów. Socjalistyczne władze miasta, które od kilku lat rządzą stolicą wraz z Zielonymi marzą o ograniczeniu w Paryżu ruchu samochodów i oskarżycielskim palcem wskazują na te z silnikami diesla. Chcą od przyszłego roku zakazać im przekraczania rogatek.

Tymczasem eksperci samochodowi twierdzą, że to działania pozorne, bo najnowsze technologie sprawiają, iż samochody na olej napędowy nie zanieczyszczają powietrza bardziej niż te na benzynę.