U tych pacjentów tradycyjne leczenie miało małą skuteczność. Podano im więc niewielkie dawki ketaminy; badacze twierdzą, że objawy choroby częściowo lub całkowicie zanikły nawet w ciągu kilku godzin. Kłopot polega na tym, że lek działał kilka dni, maksymalnie kilka miesięcy. - Chyba w najbliższej przyszłości nie będziemy go więc rutynowo zalecać pacjentom. Jest tu spory potencjał, ale przed nami długa droga - wyjaśnia BBC autor badań Rupert McShane.

Reklama

Według niektórych szacunków, zaburzenia depresyjne dotykają co dziesiątego człowieka w trakcie całego życia. Nieleczona depresja bywa bardzo groźna; może prowadzić do prób samobójczych.

Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>