Wielu z nas niemalże codziennie musi borykać się z momentem znaczącego spadku efektywności w pracy. Nagle stajemy się zmęczeni, dopada nas senność, zaczynami ziewać czy odczuwać bóle głowy – sygnały te oznaczają, że nasz mózg domaga się odpoczynku.

Reklama

Przeważnie jednak, zamiast ulegać tego typu zachciankom organizmu, sięgamy po kolejną kawę i kontynuujemy pracę. To bez wątpienia błąd, bowiem jeśli tylko mamy taką możliwość, zamiast „walczyć z naturą” powinniśmy jej ulec i zdecydować się na krótką drzemkę.

- Spanie w ciągu dnia jest nieporównywalnie lepsze, niż jakikolwiek inny, znany nam sposób relaksu: oglądanie telewizji, czytanie prasy, rozmowa z bliskimi lub wypalenie kolejnego papierosa. Drzemka zwykle ma zbawienny wpływ na nasze dalsze funkcjonowanie, gdyż po niej wstajemy wypoczęci i częściowo zregenerowani - mówi dr n. med. lekarz internista Ewa Łuksza z Humana Medica Omeda w Białymstoku.

Regeneracja i wzrost efektywności

Jak wspomnieliśmy wcześniej, po takim krótkim odpoczynku zdolności poznawcze naszego mózgu znacząco się zwiększają. Oprócz tego, podczas drzemki dochodzi także do konsolidacji pamięci, czyli wzmocnienia zapamiętywania przyswojonych tego dnia informacji i wiadomości.

Reklama

- To jednak nie wszystko. Sen w ciągu dnia potrafi także poprawić nasze samopoczucie oraz wzmóc kreatywność. Możemy przy tym także liczyć na dodatkowy zastrzyk energii, dzięki któremu wiele osób nabiera później ochoty na popołudniowy trening fizyczny - dodaje przedstawicielka Omedy.

Ponadto, drzemka pozwoli nam zadbać o nasze zdrowie, obniżając poziom odczuwanego stresu i umożliwiając regenerację układu immunologicznego. „Przysypianie” w ciągu dnia może także minimalizować ryzyko występowania infekcji oraz chorób układu sercowo-naczyniowego – zawału serca, choroby nadciśnieniowej czy wylewu krwi do mózgu.

Reklama

Śpią przedszkolaki i biznesmeni

Fakt, że nasz organizm potrafi w pewnym momencie znacząco zwolnić, domagając się niejako kilku chwil snu, jest czymś absolutnie naturalnym. Konieczność ta występuje nie tylko u ludzi - drzemanie zaobserwować bowiem można u ogromnej większości ssaków. Zwyczaj ten powszechny jest zwłaszcza wśród mieszkańców krajów śródziemnomorskich.

- Drzemki nigdy zatem nie powinniśmy uznawać za niepotrzebną stratę czasu. Niezależnie od tego, jak bardzo jesteśmy zabiegani, te kilka chwil odpoczynku sprawi, że nasza produktywność wzrośnie i ostatecznie zrobimy więcej, niż początkowo zakładaliśmy - podpowiada dr Ewa Łuksza.

Znalezienie czasu na sen w ciągu dnia zaleca się więc praktycznie wszystkim, niezależnie od wieku czy zajęcia. Nie bez przyczyny część z nas już z przedszkola wynosi nawyk tzw. leżakowania, które doskonale sprawdza się także u osób poddawanych intensywnemu wysiłkowi umysłowemu, np. u studentów podczas nauki do egzaminów. Drzemka sugerowana jest także w przypadku występowania różnych zaburzeń, gdyż reguluje ona rytm snu i czuwania.

Drzemka w dzień, sen w nocy

Powyższe argumenty nie pozostawiają złudzeń – z całą pewnością warto w ciągu dnia zdecydować się na krótką drzemkę. Co jednak zrobić, by nasz odpoczynek był jak najbardziej efektywny? Przede wszystkim, tuż zanim się położymy nie powinniśmy jeść zbyt obfitych posiłków (zwłaszcza cukrów), ani pić kawy czy pobudzających napojów.

- Optymalną porą na drzemkę jest wczesne popołudnie. Nasz sen nie powinien jednak trwać dłużej, niż około 20 minut. Po tym czasie organizm wchodzi bowiem w stan głębokiego snu REM, jeśli więc wstaniemy zbyt późno, będziemy musieli zmagać się z bólem głowy i dość długim dochodzeniem do „formy” - zauważa specjalistka z białostockiej Omedy.

Ważne jest także odpowiednio przygotowane otoczenie. By nie rozpraszały nas żadne bodźce, wybierajmy pomieszczenia wyciszone i zaciemnione. Wskazana przy tym jest spokojna muzyka, telefon zaś bezwzględnie wyłączamy.

- Choć dla niektórych może wydać się to oczywiste, na czas drzemki należy się położyć, gdyż zasypianie w takiej pozycji jest niemal o połowę szybsze. Dodatkowo powinniśmy także zawczasu znaleźć coś, czym będziemy mogli się przykryć, ponieważ podczas snu temperatura naszego ciała spada o nawet kilka stopni - wyjaśnia lekarz internista.

Na koniec warto rozwiać pewien mit: wbrew pozorom krótka drzemka w ciągu dnia w żaden sposób nie zakłóci nam snu w nocy. Problemy z zaśnięciem przeważnie wynikają bowiem z nadmiernego zmęczenia, by więc zapewnić sobie energię na każdy dzień, nie możemy zapominać o dłuższym, trwającym nieprzerwanie minimum 7 godzin, odpoczynku.