Ofiarowywany sprzęt stanowi główne źródło zaopatrzenia szpitali w krajach Trzeciego Świata, gdzie w niektórych państwach aż 80 procent sprzętu medycznego pochodzi z pomocy zagranicznej.

Większość sprzętu medycznego, który trafia do krajów słabiej rozwiniętych, zaprojektowano z myślą o państwach, gdzie wydatki na opiekę zdrowotną są wysokie, dostawy energii elektrycznej stałe, a personel medyczny wykwalifikowany. Urządzenia takie nie sprawdzają się w krajach biedniejszych, gdzie nie ma takich warunków - zwracają uwagę autorzy wspólnego raportu pisma "Lancet" i Imperial College London.

Reklama

Autorzy podają przykłady na poparcie wyników swoich badań. W Gambii, na zachodzie Afryki, szpitalowi przekazano koncentratory tlenu, które pomagają pacjentom w oddychaniu, jednak na miejscu okazało się, że zbyt niskie napięcie prądu uniemożliwia pracę takiego urządzenia. Z kolei szpital w Nikaragui otrzymał system oświetlenia sali operacyjnej, jednak nie było go stać na kupno żarówek do niego.

W raporcie zwraca się uwagę, że bogate państwa przy udzielaniu pomocy krajom biedniejszym powinny skupić się na dostarczaniu prostych narzędzi medycznych takich jak igły jednorazowe i tzw. tanich technologii. Do tych drugich zalicza się m.in. gumową protezę przeznaczoną dla osób, które straciły nogę poniżej kolana. Proteza taka umożliwia chodzenie po nierównych powierzchniach bez obuwia.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu