Szwedzcy uczeni z Instytutu Karolinska sprawdzili, jaki wpływa na zdrowie ma nocna regularna praca. Do badań zaprosili około 15 tysięcy osób w wieku od 16 do 70 lat. Uczestnicy opowiadali o swoim trybie życia i pracy, ze szczególnym naciskiem na czas poświęcany za wykonywanie obowiązków zawodowych.

Reklama

Okazało się, że osoby młode, które zarywają nocki, trafiają do grupy ryzyka i grozi im w późniejszym wieku zachorowanie na stwardnienie rozsiane. Najbardziej zagrożeni tą chorobą są ci, którzy pracowali po nocach (w godzinach od 21 do 7 rano), kiedy nie ukończyli jeszcze 20 lat. W tym wieku - jak piszą naukowcy na łamach magazynu "Annals of Neurology - układ odpornościowy i nerwowy człowieka nie jest jeszcze w pełni rozwinięty. Dlatego częsta rezygnacja ze snu może zwiększyć ryzyko zapadnięcia na SM.

Stwardnienie rozsiane jest ciężką chorobą o podłożu neurologicznym. To przewlekłe zapalenie centralnego układu nerwowego, prowadzące do uszkodzenia tkanki nerwowej, problemów z poruszaniem się, mówieniem, a nawet z widzeniem. To najczęstsza przyczyna niepełnosprawności osób młodych.

>>> Czytaj także: Krótkowzroczność wyleczysz podczas snu