Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wezwała, z okazji Światowego Dnia Zdrowia, do działań mających na celu powstrzymanie rozwoju oporności na antybiotyki.

Wiceminister zdrowia Adam Fronczak przypomniał podczas konferencji, że w Polsce realizowany jest Narodowy Program Ochrony Antybiotyków. Jak mówił wzrost użycia tych leków stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia pacjentów. "41 proc. dorosłych Polaków stosowało antybiotyki w ciągu ostatnich 12 miesięcy, a 63 proc. - w ciągu ostatnich 24 miesięcy. Sytuacja jest alarmująca" - mówił wiceminister. Dodał, że ten problem będzie jednym z tematów polskiej prezydencji.

Reklama

Przewodnicząca Narodowego Programu Ochrony Antybiotyków w Narodowym Instytucie Leków, prof. Waleria Hryniewicz podkreślała, że wzrost zużycia antybiotyków jest równoznaczny ze zwiększeniem oporności szczepów bakterii. "Jest coraz mniej skutecznych leków" - dodała.

Dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny prof. Mirosław Wysocki poinformował, że w PZH trwają prace nad nowym antybiotykiem.

WHO alarmuje, że narastająca i szybko rozprzestrzeniająca się oporność na antybiotyki wśród drobnoustrojów wywołujących najważniejsze i najpoważniejsze zakażenia jest niezwykle groźnym zjawiskiem. W konsekwencji ograniczona zostaje możliwość skutecznego leczenia infekcji. Zwiększa się zachorowalność i śmiertelność.

Reklama

Organizacja podkreśla, że zmniejszyło się zainteresowanie firm farmaceutycznych poszukiwaniem nowych leków przeciwdrobnoustrojowych. W ostatnich dwudziestu latach wprowadzono jedynie dwa nowe antybiotyki i to o bardzo wąskich wskazaniach. WHO wzywa, by stosować antybiotyki jedynie tam, gdzie mogą one naprawdę przynieść korzyść.



Reklama

WHO informuje, że jednym z głównych problemów w walce z zakażeniami jest niewystarczające wykorzystywanie diagnostyki bakteriologicznej. Tylko w 55 proc. przypadków lekarze wiedzą, jaki szczep jest przyczyną zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. W przypadku sepsy czy zapalenia płuc bywa jeszcze gorzej.

Organizacja zdrowia podkreśla, że na błędy w antybiotykoterapii wpływa niewystarczająca edukacja lekarzy w tym zakresie. Według WHO, lekarze, nawet w praktyce szpitalnej i to w przypadku ciężkich zakażeń, nie zawsze pobierają materiał na posiew, który ma służyć zidentyfikowaniu drobnoustrojów. Takie działanie prowadzi do narażenia zdrowia i życia pacjenta, a także do powstawania i rozprzestrzeniania się szczepów opornych.